Dzisiaj wybrałam dla Was książkę o opisującą pracę ratowników górskich. Zapewne wiele z Was spaceruje po Tatrach i podziwia piękne widoki. Od paru lat te najwyższe w Polsce góry przeżywają prawdziwe oblężenie turystów. Niestety nie wszyscy wiedzą, że w górach należy zachować pokorę i zdrowy rozsądek. Każdy słyszał o głośnych akcjach ratowniczych, które wydarzyły się w ostatnim czasie: turyści, którzy utknęli po zmroku w Morskim Oku, uderzenie pioruna na Giewnocie, wypadek grotołazów, których nie można było wydobyć i wiele wiele innych. Jak to jest być ratownikiem TOPR i nieść pomoc innym narażając własne życie? Dowiecie się czytając książkę Beata Sabały-Zielińskiej „TOPR żeby inni mogli przeżyć”. Oto kilka słów, jakie na okładce książki zamieścił naczelnik Jan Krzysztof: „TOPR od początku swej działalności w 1909 roku skupia w swoich szeregach ludzi o różnych poglądach i losach, ale zawsze potrafiących połączyć swe siły i umiejętności dla wspólnego celu, jakim jest ratowanie ludzi. To największa siła naszego stowarzyszenia. Zapraszam do odwiedzenia ratowników TOPR i poznania naszego spojrzenia na problem wypadków w górach, a może nawet bardziej na poznanie naszego podejścia do ratowania ludzi w Tatrach i wyzwań, z którymi na co dzień się spotykamy. Taką możliwość daje właśnie ta książka. Zapraszam do lektury.”
Jeśli spodoba Wam się ta książka, to zapraszam do wypożyczenia „Pięć stawów. Dom bez adresu” tej samej autorki. Zapraszam do wypożyczeń! A. Szymoniak